poniedziałek, 28 lipca 2014

Cuda Kępy Bazarowej (1381)

Panocompulsion - to jednostka chorobowa którą na własny użytek
osobiście wymyśliłem. Objawia się ona co czas jakiś gdy nachodzi
uzasadnione przypuszczenie, że jestem w stanie wyklepać z drugiego
brzegu coś więcej niż zwykłą, turystyczną panoramę naszego
dumnego Miasta.

Zgodnie z zasadą ograniczonego dostępu, jeżeli coś jest trudniej
osiągalne to takie dobro zyskuje na dodatkowej wartości. I tak,
gdy dostęp do jednego z 7 cudów Polski czyli naszej panoramy
stał się ograniczony (remont mostu na Małej Wisełce) zostałem
przyciągnięty za Rzekę mimo, że tam przegroda, barykada
i w ogóle nie lzia!


Powołując się na kolejną zasadę - nie wolno ale można -omijając miejsca niebezpieczne wkroczono na zakazany teren i...

...po krótkich targach z Osobą Zarządzającą uzyskano prawo przejścia do bardzo specjalnej kładki.
No i zaczęło się!

Nie przyglądając się Miastu ze zwykłego miejsca...

nawet nie podchodząc do tarasu widokowego Się * od razu skręciło w prawo. ...a tam Rezerwat Przyrody!

No wiemy, no wszyscy wiemy, że jest ta Natura 2000 za mostem!
Tylko kto z nas tam był? Kto ścieżką dydaktyczną sobie szedł.

A swoją drogą samo określenie "ścieżka dydaktyczna" już odrzuca.
I bardzo dobrze! Mniej się przypadkowych będzie wałęsać po tych niezadeptanych jeszcze zakamarkach. A jak bardzo niezadeptanych?

A to już proszę sobie obejrzeć rezultaty pierwszego tam pobytu.


I powstała uciecha z uświadomienia sobie tego miejsca wielka. W związku z niszczeniem "Naszych Stawów" trzeba przecież sobie jakiegoś ekologicznego kąta poszukać. Nawet jeśli dziki fukają po kątach: jeden taki stracha mi napędził!




Czy można stamtąd panoramę Torunia zobaczyć?
- Można, ale tylko taką!


Reszta jutro.
- Na pewno!

______________
*  Mamy rocznicę: Stachura odszedł 35 lat temu.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Kępa Bazarowa - miejsce, do którego się wybieram i wybieram od 3 lat. Pewnie dlatego, że leży pod nosem i jest jak oczywista oczywistość. Może w jesień? Nie, na jesień jestem umówiony z Rudakiem.

Obserwator Toruński pisze...

> Pewnie dlatego, że leży pod nosem
Pobuszowałem tam razy parę i też nie
wiem kiedy Dobrzy Bogowie pozwolą mi
ponownie w tych zielonościach pobyć.

Z przyjemnością zobaczę widoki Miasta
widziane okiem Innych.

Podziel się