Gdyby ktoś potrzebował szczęścia to wystarczy podejść pod Bramę Targową.
Tam stoi taki jeden Piekarczyk z długim nosem.
Trzeba potrzeć ten nos i... szczęście zapewnione!
Już trzeci tydzień czekam na spełnienie się co mi ten Piekarczyk obiecał i nic!
- A może Pan Artysta dostał zamówienie na Piekarczyka a zrobił Pinokia?!
środa, 25 maja 2011
Pocztówki z Elbląga (593)
Autor:
Obserwator Toruński
o
05:36
0
komentarze
Etykiety: Elbląg, Piekarczyk
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Podziel się
