sobota, 7 maja 2011

Żurawie (575)



Ranek był cichy i spokojny.
Snułem się po laskach i piaskach.
Nagle krzyk i jękliwe zawodzenie z góry... .



...i ten jeden na łące co nie odleciał zaraz jak inne.



W chwilę potem i jego już nie było.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Faktycznie słabo z tymi żurawiami. W okolicach Krasnopola, na Suwalszczyźnie te ptaki nie boją się aż tak bardzo człowieka i można podejść całkiem blisko. Oczywiście zdjęcie wyjdzie "pozowane".

Obserwator Toruński pisze...

Krasnopol... . Wiem, ze istnieją miejsca magiczne. Nawet z żurawiami. Wśród nich być może nawet jest Krasnopol. A ta nazwa brzmi mi jak dolina Biebrzy, czyli miejsce do którego chciałbym kiedyś trafić.

Podziel się