I znowu pełnia księżyca.
Nieprzespane noce więc.
Jednak nawet o północy nie pokrywam się sierścią.
- Sprawdziłem.
Spokojnych snów!
* * *
A po nocy przychodzi dzień
a po burzy spokój... .
Nagle ptaki budzą mnie
Tłukąc się do okien
Trzeba w drogę w drogę iść
W życie się zanurzyć... .
- I tak dalej.
PS. Gdyby kogoś to ciekawiło to nie spaceruję nocami.
- Sprawdzono.