To są (na pewno) zwykłe krzaki nad stawem.
To jest (z pewnością) trzcina jakiej wszędzie pełno.
To są jakieś takie tam, nazwy których znają tylko wtajemniczeni przyrodnicy.
I na pewno są to nazwy bardzo popularnych roślin.
A mi się marzy...
...aby któryś z tych badylków okazał się przyrodniczo cenny!
Niezwykle rzadki i wpisany do czerwonej księgi gatunków zagrożonych.
Może wtedy to niezwykłe miejsce da się ocalić?!
Prawdziwy przyrodnik potrzebny jest od zaraz.
Chodzi o uratowanie nie tylko "Naszych (2) Stawów". Nie wszyscy wiedzą, że tuż obok są dwa kanały i całkiem pokaźne mokradła.
środa, 9 czerwca 2010
Badylki (246)
Autor: Obserwator Toruński o 05:35 2 komentarze
Subskrybuj:
Posty (Atom)