Przed chwilką postanowiłem, że moim patronem zostanie św. Patryk.
Przynajmniej na dziś.
- Co?! ...że za egzotyczny?
No to przyjrzyjmy się jego postaci i dowiedzmy się "a cóż to takiego wspólnego z onym świętym mam". Skromnie zauważmy, że to samo może przeprowadzić każdy z Obserwatorów.
Dla jasności: tytuł Obserwatora przysługuje z urzędu każdej osobie, która tu dotarła.
... i która zdolna jest przeczytać ten tekst.
Jeśli ktoś jest:
- fryzjerem
- bednarzem
- górnikiem
- kowalem, lub
- zwierzęciem domowym
to sprawa jest prosta. To jest opiekun tych stanów i szlus! Mają go za patrona z przydziału.
Ponieważ dzisiaj akurat idzie mi nieszczególnie to użalę się publicznie podkreślając, że św. Patryk to także ten który dba o "upadłych na duchu"... . A w jakiż to (niewątpliwie efektowny sposób) upadłem na duchu?!
A nie, nie! Nie leżę ci ja na kozetce u psychologa!
Szczegółów nie będzie.
Przynajmniej na dziś.
- Muszę odparować.
(...)
Kiedyś w momencie precyzyjnej szczerości wyliczono mi, że w swoim życiu uprawiałem - krańcowo różnych od siebie - 11 zawodów. Jednakże - oświadczam publicznie, że - nigdy nie byłem barmanem.
- To skąd te kapsle?!
Za braki w wiedzy innych nie odpowiadam.
6 komentarzy:
Szanowny swiety patron wczoraj byl czczony we wszystkich pubach irlandzkich i tylko co bardziej uduchowieni swietuja go jeszcze dzisiaj, mozna domniemywac, ze na lekkim kacu jednakze.
co prawda najpiekniejsze swieto Patrykowe jest w Paryzu w najblizsza sobote (w hali sportowej Paris-Bercy) gdzie od 20-tej do rana piekne muzyki celtyckie sie spiewa i gra - naturalnie ku czci swietego Patryka. z okazji patryka mozna tez wyjsc na ulice i flaga pomachac celtycka ma sie rozumiec albo co inszego, ale zeby na kozetke? no chyba zeby u druida-)
No nie wspomniałem o tej Irlandii wczoraj, no nie wspomniałem! Z premedytacją. ...bo miał to być kolejny temat na następnego posta. No, ale teraz to już mi przeszło ;-)
A do Paryża to bym się wybrał i owszem owszem! ...nie tylko żeby mi coś powiewało! Mam tam swój cel wielki, wspaniały i wymarzony. Rozwlekle opisałem go tutaj: http://obserwator.cba.pl/?s=a&n=0517&a=1.
A druidów to się widziało, widziało! A było to podczas pobytu w niesławnej Anglii. Wiązali żółte wstążki wokół nielicznych dębów jakie tam mają i harce uprawiali między kopcami wielkimi a kręgami kamiennymi. - Może i na ten temat wydłubię kiedyś zdjęcia a propos?
Irlandia przeszla? nie moze byc! moze bokiem wyszla, ale zeby przeszla? da sie anulowac anulowanie? -)
co do adresu http, to owszem czytalam ,ale o Paryzu nie bylo, czyli ja nie zrozumialam (-.
bylo o labiryncie, a miastem labiryntem to jest tylko Tokyo, gdzie nie ma ani nazw ulic ani numerow domow.
(co do dlubania druidow, to ja prosze.)
> Da się anulować anulowanie?
Da się, tym bardziej, że to Anglia mi wyszła prawym bokiem a nie Irlandia. Kiedyś i o tym napiszę zjadliwą epopeję.
> A Paryż to we wspomnianym materiale występuje jako odnośnik jeno. Tak ważny, że aż nie sposób uznać go za wspaniały kamień nilowy. W moich marzeniach to miasteczko też występuje. Barwnie.
(Było się tylko w Clermoncie)
O Tokyo nie wspominam, bo mam je na co dzień. Moi biografowie niewątpliwie z tego tematu zrobią sobie dramatyczne story na kształt ranczo w dzień wypłaty o 22-giej minut siedemnaście... .
A co do przysłania mi druidów to jestem entuzjastycznie "za"! Przyspawany do klawiatury oczekuję pod adresem
obserwatortorunski@gmail.com
jeszcze nikt za zjadliwe epopeje nobla nie dostal i slusznie, na co pragne zwrocic baczna uwage.
druidzi mieli byc z Twoich wspomnien i wydlubanych zdjec, a nie z moich. co prawda ja spotkalam raz jednego druida, bo tak sie przedstawil, chcialam go nawet o cos zapytac, ale nie mam zwyczaju pytac o cokolwiek druida i na moje czy "sawa", odpowiedzial, ze "sawa" i na tym sie niemal skonczylo.
wiec kto ma komu tych druidow podrzucac? bo jezeli nie znajde w okolicy agencji do wypozyczania druidow, to na mnie nie licz, przynajmniej nie w tym tygodniu.
-)
> jeszcze nikt za zjadliwe epopeje nobla nie dostał
Nie dostał, nie dostał, nie dostał... .
> jeżeli nie znajdę w okolicy agencji do wypożyczania druidów, to na mnie nie licz
Mało nie zeszedłem po tym tekście :-))).
- Skrótowo: LOL
Prześlij komentarz