piątek, 19 lutego 2010

Zmysły (144)



Człowiek ma coś około 5 czy siedmiu zmysłów.

Nie chcę upierać się przy ich dokładnej liczbie skoro nawet autorytety amerykańskie i rosyjskie (nie wspominając już o francuskich czy angielskich!) nie mogą się co do tego zgodzić. Ponieważ jednak na jakiś Autorytet trzeba w końcu postawić to postanawiam, że zajmiemy się dzisiaj jednym góra dwoma. Zmysłami, a nie autorytetami.



Jak niektórzy zapewne zauważyli karmię P.T. Publiczność głównie obrazami. Mając brzemię kolejnego tygodnia za sobą wpadłem na pomysł: a co by było gdybym zastosował strategię "zig- zag", czyli postąpił odwrotniej niż zwykle. Zamiast obrazów (patrz "Sztuka percepcji wzrokowej") zachęcił Szanownych Obserwatorów Obserwatora do słuchania muzyki.
- Może nie zamiast, ale również... .

Jak mawiali nieocenieni Starsi Panowie, "Muzyka JEST dobra na wszystko". A jeśli jest jeszcze w świetnym wykonaniu?! To czemu by nie przenieść się w świat piękna i dobra, łagodności i (nie bójmy się użyć tego szkachetnego słowa w naszym brutalnym świecie!) poezji...!?

Tym bardziej, gdy wszystkie nasze osiem zmysłów karmi sam Bogdan Hołownia. W "Empiku" i na swojej witrynie internetowej (http://www.holownia.pl/) również.



A co do tych przemyśleń mają zdjęcia Hanny?
- No właśnie!

Brak komentarzy:

Podziel się