
W taki ponury dzień... . Wspomnienia dopadają i chciałoby się czegoś atrakcyjnego, czegoś wystrzałowego. Fajerwerków mi się zachciało!
- No to proszę.
A było to tak, że Miasto obiecało, że będą fajerwerki. I były. Całe 10 minut. Ostatecznie jakoś uczcić to drugie miejsce za panoramę w 7 cudach naszego toruńskiego świata w "Rzplitej" jakoś trzeba było... . Żeby lepiej wykorzystać nakłady miano tą całą fajerwerkową imprezę uwznioślić podniebnymi ogniami. Pomyślałem sobie, skoro inni dla potomności z tego wydarzenia coś zostawić na pewno chcą to czemuż by i samemu kopyta do podkucia nie nadstawić?!
No i jak sobie nie postanowiłem, tak się spóźniłem. Cały zdyszany, tuż po zameldowaniu się na most drogowy ledwie zdążyłem przyrząd do robienia obrazków wyjąć... . Słysząc jakieś syki i piski nie wiedząc co i jak palnąłem (przepraszam!) natychmiast zdjęcie licząc na to, że zrobię wiekopomną fotografię.
Po zobaczeniu jej na komputerze szczęka mi opadła! Okazało się, że sfotografowałem Ducha Miasta! Co jakiś czas ktoś przebąkiwał, że takiego to a takiego genius loci w naszem miasteczku mamy, ale dowód?! Dowód rzeczowy to dopiero ja zdobyłem zamieszczając je jako zdjęcie pierwsze w obecnej notce!