.
(...)
Poczekałem, zastanawiając się co mają wspólnego ze sobą rogi renifera, reprodukcja Stańczyka i olejny obraz marynistyczny nieznanego artysty... .
cc
Odpowiedź jest prosta, warsztat szlifierski na rogu: dorabianie kluczy i ostrzenie wszystkiego co tylko trzeba naostrzyć.
cc
"Za Gierka to panie był ruch: kolejka na dwa tygodnie naprzód! Nie to co teraz... . A to przecież jeden z najstarszych warsztatów w Toruniu. Od 1947 roku działa nieprzerwanie!"
cc
Jeszcze działa.
(...)
/A po drugiej stronie drogi/
- Czy ktoś mnie szuka?!
czwartek, 6 grudnia 2007
Ktokolwiek widział, ktokolwiek zna... . (59)
Autor: Obserwator Toruński o 15:58
Etykiety: kot, ostrzenie noży, warsztat