Strony

czwartek, 20 czerwca 2024

Do golubskiego Zamku (2324)

Od dawna koleżanka B. co jakiś czas mi przypominała: Golub - Dobrzyń dawno nie odwiedzony! Skoro tak sobie wojażujesz tu i tam, no to do tego pięknego miasteczka na pewno radę dojechać dasz! 

No i tym sposobem dotarali my do Zamku.

A on pyszny na górze swej trwa przypominając o prześwietnej przeszłości.

Z tego co echa mówią i dzisiaj tam się dzieje sporo, ale tak się składa, że na tamtejsze wydarzenia jakoś nie trafiamy.

Odwiedzono więc Zamek delektując się atmosferą jaką ten obiekt emanował dokładnie tam i wtedy.

Wejściówka a` 5zł umożliwiła zapoznanie się z zamkowym menu. 

Do kanapek własnych wybrano zupę jakąś i takie oto piwo. Żeby nie było na mnie: osobom słabowidzącym podpowiadam: pijam tylko piwo 0% (słownie: zeroprocent).
- Onoż nawadnia a nie upaja :-)

W drodze powrotnej zajrzano do kościoła pw. Św. Marii Magdaleny w Ostrowitem Golubskiem.

Mimo iż świątynia gotycka to nowoczesności nie wystrzegającą się jest.

Przy okazji dawny kościół protestancki (obecnie zdesakralizowany) zauważono także. Wygląda na to, że tak jak i dawniej robi on za dobro wartościowe, aczkolwiek niechciane. Po prostu nie wiadomo nadal co z nim zrobić... . \

Dwór w Szychowie smutno zamajaczył w oddali.

Plaża w Kamionkach Małych na razie jeszcze pusta, ale już za parę dni zacznie się tu sezon.

No i wreszcie jadąc zakamarami natrafiamy na komin w Grębocinie.

Wyprawa zakończona a całość przejazdu zobrazowana jest TAK.