Otrzymane zaproszenie (nie bądź taki: PRZYJEŻDZAJ DO TUCHOLI!) oraz okno pogodowe sprzyjały podjęciu decyzji o być może ostatniej dłuższej trasie tego sezonu. A co mnie z Tucholą wiąże? Szczegółowy opis znajduje się TUTAJ:
...ale nie od razu do Tucholi dojechano! Po drodze był odpoczynek na stacji paliw z obowiązkowym doładowywaniem akumulatora. Pani Marzena (jak i pewien słuchacz) była ciekawa opowieści jakubowych, o których szczegółowo jest TUTAJ.
Akumulator po zeszłorocznej regeneracji daje radę zrobić setkę, ale nigdy nie wiadomo ile dzisiaj będzie trzeba przejechać... . Ulubione Chełmno było drugim pit stopem tego dnia.
Żeby nie było wątpliwości na czym jechano to oto zdjęcie do wiadomości potomności zamieszczam.
W przydrożnej restauracji o wdzięcznej nazwie "Rykowisko" też sobie odpoczywano również ładując akumulator.
- Nie było musu, ale skoro można, to lepiej się zabezpieczyć.
Ryneczek w Tucholi przywitał mnie słynnymi z legend łabędziami.
A potem było spotkanie z przyjaciółmi w przeuroczej kawiarence "Łuczniczka".
Stylowo urządzone wnętrze zachęcało do odpoczynku i snucia opowieści i wspomnień.
...ale nie od razu do Tucholi dojechano! Po drodze był odpoczynek na stacji paliw z obowiązkowym doładowywaniem akumulatora. Pani Marzena (jak i pewien słuchacz) była ciekawa opowieści jakubowych, o których szczegółowo jest TUTAJ.
Akumulator po zeszłorocznej regeneracji daje radę zrobić setkę, ale nigdy nie wiadomo ile dzisiaj będzie trzeba przejechać... . Ulubione Chełmno było drugim pit stopem tego dnia.
Żeby nie było wątpliwości na czym jechano to oto zdjęcie do wiadomości potomności zamieszczam.
W przydrożnej restauracji o wdzięcznej nazwie "Rykowisko" też sobie odpoczywano również ładując akumulator.
- Nie było musu, ale skoro można, to lepiej się zabezpieczyć.
Ryneczek w Tucholi przywitał mnie słynnymi z legend łabędziami.
A potem było spotkanie z przyjaciółmi w przeuroczej kawiarence "Łuczniczka".
Stylowo urządzone wnętrze zachęcało do odpoczynku i snucia opowieści i wspomnień.
Na uwagę zasługuje wystrój tego lokalu na który oprócz biedermeierowskich mebli składały się też obrazy Jana Bonawentury Ostrowskiego.
Ten łatwo rozpoznawalny artysta warszawski jest jednym z tych którego obrazy trafiają na prestiżowe aukcje sztuki.
UWAGA; Zobowiązuje się każdego turystę przybywającego choćby na krótko w Tucholi do odwiedzenia tego sympatycznego miejsca!
Ten łatwo rozpoznawalny artysta warszawski jest jednym z tych którego obrazy trafiają na prestiżowe aukcje sztuki.
UWAGA; Zobowiązuje się każdego turystę przybywającego choćby na krótko w Tucholi do odwiedzenia tego sympatycznego miejsca!
Czas szybko nam minął i końcowym akcentem było odwiedzenie kościoła pw. św. Jakuba w Tucholi.
Zauważywszy po drodze znak pamięci...
...w samym kościele jakubowym był czas na uspokojenie myśli.
Po pożegnaniu przyjaciół mogłem pogonić na odpoczynek.
Po pożegnaniu przyjaciół mogłem pogonić na odpoczynek.
A jak dokładnie wyglądał przejazd tego dnia? TAK:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz