Po 11 dniach przejazdu rowerami po Camino Polaco czyli Szlaku św. Jakuba rodzinno-towarzyski komitet powitał pielgrzymów.
Do granicy z Litwą (Ogrodniki) dojechano z kierunku Augustowa. Razem z drogą powrotną do Torunia (już tylko Szlakiem Jakubowym!) przejechano nieco powyżej tysiąca km.
W dzień przeważnie bywało upalnie, choć ranki potrafiły być nieco chłodne. Najczęściej jechało się fantastycznie po wiejsko/leśnych dróżkach. Czasami na trasach przelotowych (nie do ominięcia!) było ciężko, ale DALIM RADĘ!
To była północna część Szlaku Jakubowego na którą składały się noclegi w miejscowościach: Konopaty, Chorzele, Kolno, Zatoka, Ogrodniki, Olecko, Święta Lipka, Olsztyn, Lubawa i Golub - Dobrzyń.
- Teraz przed nami część południowa: Toruń - Zgorzelec - Toruń.
Spotkaliśmy wielu wspaniałych, niezwykłych wręcz ludzi którzy w krytycznych sytuacjach okazywali nam pomoc za co Im jesteśmy po prostu wdzięczni.
- Po powrocie opowiemy wszystko szczegółowo.
- Teraz przed nami część południowa: Toruń - Zgorzelec - Toruń.
Spotkaliśmy wielu wspaniałych, niezwykłych wręcz ludzi którzy w krytycznych sytuacjach okazywali nam pomoc za co Im jesteśmy po prostu wdzięczni.
- Po powrocie opowiemy wszystko szczegółowo.
Zamysł jest aby w drodze powrotnej jechać inną drogą. Niewykluczone jest, że razem z Piotrem pojedziemy (przynajmniej częściowo) zeszłoroczną trasą jaką jechali "Skołowani".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz