Ten dzień zapamiętałem głównie poprzez wydarzenia związane z odpoczynkiem. Ten w Widawie był pierwszym wyróżniającym się.
MK GASTRO - tu zjadłem najsmaczniejszego hamburgera w życiu! Pochłaniałem go z tym większym zadowoleniem, że towarzyszyła temu niespieszna rozmowa z Panią Sprzedającą. Ujmująca, sympatyczna, miła pogawędka z właściwą osobą we właściwym miejscu... . To był prawdziwy odpoczynek.
PRACODAWCO!
Doceniaj ludzi których zatrudniasz!
PRACODAWCO!
Doceniaj ludzi których zatrudniasz!
Przez Zduńską Wolę przejechałem sam nie wiedząc kiedy! Narastający upał zabijał zainteresowanie otoczeniem. Wolno (oj wolno!) kilometry nawijały się na koła a ciężar przebywanej drogi narastał i narastał!
Niemniej jednak starczało sił, żeby się rozglądać widząc, że niektóre miejsca aż prosiły się aby zatrzymać je w ruchomych obrazkach!
Niestety nawet gdybym miał jakieś GoPro to na przeszkodzie w publikacji stałaby obróbka. Zajrzałem kiedyś do jednego z drugim poradnika na temat przygotowania filmiku do publikacji (A choćby i nagrywanego telefonem!) ale uciekłem czym prędzej. Brak podstawowych podstaw uniemożliwia skorzystanie z porad.
Przyjaciel który by doszkolił potrzebny od zaraz!
Przyjaciel który by doszkolił potrzebny od zaraz!
Późnym popołudniem zaczęło się dopytywanie o nocleg i mimo rozżarzonego powietrza powiało mrozem! Chociaż znajdowałem się w odczuwalnej bliskości Częstochowy zaplecze spaniowe okazało się żadne!
Żadnej agroturystyki, zajazdu, czy noclegowni dla pielgrzymów / podróżników! A na dodatek ogromny pagór który pojawił się na horyzoncie podkopał nieco moją wiarę w siebie.
Wtedy też uświadomiłem sobie rzecz oczywistą: Polska to nie Hiszpania, gdzie na Drodze Jakubowej co 30 km jest jakaś alberga: parafialna, gminna czy prywatna... .
Niemniej jednak wraz z upływem czasu - i rosnącym niepokojem - coraz częściej nawiązywałem rozmowę noclegową. I tak dowiedziałem się, że te paręnaście km dalej jest tam taka parafia gdzie zawsze pielgrzymów przyjmują, a ksiądz dobrodziej nadzwyczaj życzliwy pątnikom jest.
Do wioseczki trafiłem tuż po mszy na osiemnastą. Ksiądz Proboszcz (jak i jego wikary) okazali się osobami przemiłymi i pełnymi chęci aby podróżnikowi pomóc, ale... .
Wystarczyło rozejrzeć się aby zrozumieć grozę sytuacji: morze namiotów na całej powierzchni przykościelnej!
Okazało się, że zeszły się na nocleg dwie pielgrzymki... . Powiało grozą po raz drugi! ...ale proszę się nie martwić w Dużej Sali chyba jest jedno wolne miejsce. Tylko z paniami się trzeba dogadać, bo tam mieszkają same panie!
Dogadałem się błyskawicznie: zapraszamy, zapraszamy! Tam za tym drewnianym parawanem jest wolne miejsce. Przyzwoitość zostanie zachowana a i pan będzie miał miejsce prywatne, tylko dla siebie na stojącym tam podwyższeniu.
Dumny, że spędzę noc jak prawdziwy pieszy pielgrzym dopytałem o dostęp do wody i gniazdka. Nie, nie przeraził mnie fakt, że - z drugiej strony kościoła, na cmentarzu - była tylko zimna woda.
- Zmartwił mnie utrudniony dostęp do prądu.
- Zmartwił mnie utrudniony dostęp do prądu.
...bo widzi pan tu jest tylko jedno gniazdko a każdy by chciał sobie podładować telefon! ...ale Ksiądz Proboszcz powiedział, że urządzenie alarmowe można na teraz odłączyć.
Wiedząc już, że nie mogę bez prądu nocować (potrzeba mi gniazdka na 8 godzin aby załadować akumulator rowerowy do pełna) tylko dla formalności dopytałem: a co to za urządzenie?
A to jest alarm, bo jakby się jaki nieboszczyk obudził to może o tym fakcie kogo trzeba powiadomić dzwonkiem!
Jak pan widzi przecież (ileś karimat już było rozłożonych na podłodze) dzisiaj nocujemy w kostnicy, a to podwyższenie zarezerwowane dla pana to jest katafalk!
(...)
(...)
Na to memento podróżny ani pisnął, wsiadł na swój rower i pedały (bez wspomagania!) nacisnął.
Jeszcze tylko na odchodnym od Księdza Proboszcza usłyszałem.
- W niedalekiej Kuźnicy jest całkiem duża stanica harcerska, tam na pewno znajdzie pan nocleg!
- W niedalekiej Kuźnicy jest całkiem duża stanica harcerska, tam na pewno znajdzie pan nocleg!
Dotarłem na miejsce gdy było już ciemno. Z przyjemnym zdziwieniem przekonałem się o tym, że faktycznie: stanica harcerska tam jest i że można w niej za ucho od śledzia zanocować.
Gospodarz ośrodka wczuł się w moją sytuację i zapewnił mi lokum w namiocie samego komendanta!
Oznaczało to dla mnie: luksusowe spanie w 6-osobowym namiocie, w którym jest dostęp do prądu, światła plus nieskrępowany i na wyłączność dostęp do łazienki dla niepełnosprawnych.
Zakończenie nocy przespanej kamiennym snem zakończyło się równie efektownie co jej rozpoczęcie.
O trzeciej jakaś wiewióra zaszalała dziko skacząc po dachu namiotu. Jako, że przydzieliłem sobie miejsce na górnym pietrze dałem boksa w dach namiotu i zabiegła onaż z miejsca swych niestosownych wybryków.
Gospodarz ośrodka wczuł się w moją sytuację i zapewnił mi lokum w namiocie samego komendanta!
Oznaczało to dla mnie: luksusowe spanie w 6-osobowym namiocie, w którym jest dostęp do prądu, światła plus nieskrępowany i na wyłączność dostęp do łazienki dla niepełnosprawnych.
Zakończenie nocy przespanej kamiennym snem zakończyło się równie efektownie co jej rozpoczęcie.
O trzeciej jakaś wiewióra zaszalała dziko skacząc po dachu namiotu. Jako, że przydzieliłem sobie miejsce na górnym pietrze dałem boksa w dach namiotu i zabiegła onaż z miejsca swych niestosownych wybryków.
O czwartej (czułem się wypoczęty i wyspany!) obudziły mnie ujadające falami psy. Potem - o piątej - na pobliskich szosach zaryczały wysokotonowe ciężarówki dalekobiezne.
Statystyki:
Data: 23.08.2019r.
Trasa: Uniejów - Kuźnica
Odległość: 136 km
Czas trasy ogółem: 12 h
Czas trasy w ruchu: 8,5 h
Średnia prędkość w ruchu: 16,3
Min / maksymalna wysokość: 107 - 237 m.
O godzinie szóstej łagodne pieśni mobilizujące do rozpoczęcia dnia nocujących w ośrodku pielgrzymów dopełniły całości.
- Można było we właściwym nastroju wyruszyć do miejsca które było moim Celem.
- Można było we właściwym nastroju wyruszyć do miejsca które było moim Celem.
Statystyki:
Data: 23.08.2019r.
Trasa: Uniejów - Kuźnica
Odległość: 136 km
Czas trasy ogółem: 12 h
Czas trasy w ruchu: 8,5 h
Średnia prędkość w ruchu: 16,3
Min / maksymalna wysokość: 107 - 237 m.