czwartek, 22 sierpnia 2019

PODLASIE: Stara szkoła w Doratynce 13/14 (2089)

E. poprosiła mnie abym odwiedził Doratynkę. To taka malutka wieś w której się urodziła i mieszkała przez parę lat.

Tam jest stara szkoła w której mieszkaliśmy i w której uczyła moja Mama.

To były biedne powojenne lata. Mieszkaliśmy w tej szkole tak, że prosto z pokoju można było wejść do klasy.

Pamiętam, że ganek był raczej nie używany, ale zdarzyło się, że przydał się na chwilowe trzymanie piskląt.

Nikt nie narzekał, ale bieda była prawdziwa. Państwo polskie było słabe i na samym początku (tuż po wojnie) nauczyciele nie otrzymywali pensji. Mieli za swoją pracę to co dzieci im przyniosły... .

Znam z opowieści, że moja Mama bardzo się tego wstydziła i odsunąwszy szufladę od swojego biurka na czas wkładania darów wychodziła z klasy... . A dzieci przynosiły co kto w domu miał: chleb, mleko, ser, jajka... .

No więc proszę pojechać i zrobić parę zdjęć tej chacie: jeśli ona oczywiście jeszcze stoi!

Acha! ...i jeszcze pamiętaj aby sfotografować rzeczkę która przepływa przez Doratynkę. I nie zapomnij o mostku.

Rzeczka która miała przepływać przez Doratynkę okazała się być (teraz już wyschniętym) strumykiem.

Gmina chatę sprzedała. Parę lat temu kupił ją jakiś człowiek, który wrócił z Anglii, ale chyba nie ma do niej serca.

Tyle jego wkładu, że teren ogrodził i powiesił tabliczkę. Z tyłu coś tam jednak pobudował, znaczy się z chatą pewnie niedługo zrobi porządek... .

Na podwórko więc nie wchodziłem i postawszy jeszcze chwilę ruszyłem w drogę powrotną do Hajnówki.
- Zadanie zostało wykonane.












Brak komentarzy:

Podziel się