A oto słów parę przekopiowanych z internetu coby jaśniejszym było to i owo jak w tytule.
OT
Czy to prawda, że wystawa tej skandalistki (Marina A. w CSW Toruń) kosztowała 1,5 mln zł?!
Jeśli TAK to z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że komuś odbiło! Zabawy za pieniądze podatników, wyprowadzanie kasy z miasta na rzecz wątpliwych "ałtorytetów" artystycznych i inne takie tam same się narzucają... .
Komuś się pozajączkowało wymyślając sobie za nieswoje pieniądze, że toruńskie CSW to MoMA. Panu Kuczmie (menago CSW) z Bydgoszczu uprzejmie już dziękujemy.
- Oczywiście mamy świadomość, że ten pan to tylko wizytówka - za nim stoi Układ Toruński.
(Przekazuję podziękowanie za inspirację dla red. W.Giedrysa autora książki "Strażnicy".)
WD
Mam nadzieję, że pieniądze podatników dawane o Rydzykowi również Pana (Panią) oburzają.
OT
Do p. WD
Tutaj nie zajmuję się polityką i tworzenie z podniesionego tematu sporu światopoglądowego uznaję za niestosowne, służące politykom do zamazania istoty rzeczy.
Interesują mnie pieniądze wydawane na kulturę. W tym wypadku powtarzam: TORUŃ TO NIE JEST NOWY YORK a Centrum Sztuki Współczesnej to nie jest Museum od Modern Art!
Jeżeli prawdziwą jest wymieniona kwota to zaproszenie p. M.A. jest działaniem na szkodę artystów miejskich, lokalnych czy krajowych. Dla mnie ta suma to odpowiednik 10 rocznych stypendiów dla nich.
- Jak mamy wychować własnych artystów bez mecenatu państwa?
Zachowując odpowiednie proporcje (wynikające z różnorodności materii) zaproszenie tej pani to jak postawienie Jaskini Flinstonów w centrum Torunia; chorobliwy przerost formy nad treścią służący zaspokojeniu ego lokalnych notabli w kulturze i polityce.
A jeśli komuś chodzi o rozgłos poprzez tworzenie taniej sensacji i skandalizowanie to przecież wystarczy zaprosić p. Nieznalską! Też potłuczona przez życie i też lubi sobie "popijarzyć" ;-)
PS. A co ma tytułowe zdjęcie "O północy w Muzeum" (nieznanego fotoszopisty) znalezione w odmętach internetów do zaprezentowanych powyżej treści?
MA.
OT
Czy to prawda, że wystawa tej skandalistki (Marina A. w CSW Toruń) kosztowała 1,5 mln zł?!
Jeśli TAK to z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że komuś odbiło! Zabawy za pieniądze podatników, wyprowadzanie kasy z miasta na rzecz wątpliwych "ałtorytetów" artystycznych i inne takie tam same się narzucają... .
Komuś się pozajączkowało wymyślając sobie za nieswoje pieniądze, że toruńskie CSW to MoMA. Panu Kuczmie (menago CSW) z Bydgoszczu uprzejmie już dziękujemy.
- Oczywiście mamy świadomość, że ten pan to tylko wizytówka - za nim stoi Układ Toruński.
(Przekazuję podziękowanie za inspirację dla red. W.Giedrysa autora książki "Strażnicy".)
WD
Mam nadzieję, że pieniądze podatników dawane o Rydzykowi również Pana (Panią) oburzają.
OT
Do p. WD
Tutaj nie zajmuję się polityką i tworzenie z podniesionego tematu sporu światopoglądowego uznaję za niestosowne, służące politykom do zamazania istoty rzeczy.
Interesują mnie pieniądze wydawane na kulturę. W tym wypadku powtarzam: TORUŃ TO NIE JEST NOWY YORK a Centrum Sztuki Współczesnej to nie jest Museum od Modern Art!
Jeżeli prawdziwą jest wymieniona kwota to zaproszenie p. M.A. jest działaniem na szkodę artystów miejskich, lokalnych czy krajowych. Dla mnie ta suma to odpowiednik 10 rocznych stypendiów dla nich.
- Jak mamy wychować własnych artystów bez mecenatu państwa?
Zachowując odpowiednie proporcje (wynikające z różnorodności materii) zaproszenie tej pani to jak postawienie Jaskini Flinstonów w centrum Torunia; chorobliwy przerost formy nad treścią służący zaspokojeniu ego lokalnych notabli w kulturze i polityce.
A jeśli komuś chodzi o rozgłos poprzez tworzenie taniej sensacji i skandalizowanie to przecież wystarczy zaprosić p. Nieznalską! Też potłuczona przez życie i też lubi sobie "popijarzyć" ;-)
PS. A co ma tytułowe zdjęcie "O północy w Muzeum" (nieznanego fotoszopisty) znalezione w odmętach internetów do zaprezentowanych powyżej treści?
MA.
1 komentarz:
Od dawna wiadomo, że Toruń to wybitnie zakompleksiona prowincja, zarządzana prze mentalnie tragicznych ludzi.
Prześlij komentarz