piątek, 28 września 2018

Nad rozlewiskiem: PRZEDJESIEŃ 2/2 (2024)

Schytrzyliśmy się tym razem! Następny wypad "dzieńpo" rozpoczęto nie w południe, a okrutnie wczesnym świtem.

Ledwie co nietoperze poszły spać, jak już na polach się bywało, aby dokonać czynów przyrodniczo wielkich, odpowiednio utrwalonych.

Z należnym uszanowaniem obserwując Przewodnika próbowałem coś bez większego powodzenia wypatrywać a nawet fotografować... .

Idąc po wczorajszych śladach rejestrowałem tylko ciszę, bezruch i tematyczne braki ptasie.

Mimo wszystko Przyroda nie bolała. Spokojnie więc sobie szelestami nasiąkano, kolory chłonięto, zapachy oglądano intensywnie... .


Pojedyncza czapla biała burzliwego lata nie czyniła w naszych aparatach.

Niemniej jednak cieszyła swoją dyskretną obecnością... .

Cisza była.

CISZA powiadam!

Kiedy doszliśmy do cypla jasno pokazało się skąd ona ta CISZA.
- Kładowcy i motocykliści terenowi tu byli!

Zaryczeli swoimi maszynami, rozjechali spokojne piaski, naruszyli wszystko co można było podeptać... .

Jakiś poligon by dać im w dzierżawę czy co?! Podobno ani leśnicy ani policja nie mogą dać sobie z nimi rady.

Coś mi się zdaje, że doskonale wiadomo kto rozjeżdża Przyrodę ino woli załatwienia problemu brak.

Na pewno jest to stwierdzenie krzywdzące i ogólnie to nie mam racji. Złota zasada przecież mówi, że ten ma rację kto ma złoto.

Tak gorzko rozmyślając wzięliśmy się do roboty. Czapla przecież trwała, coś tam powiewało, pachniało i szumiało.







Zrobiwszy wiekopomne zdjęcie - za które na pewno nie dostanę miliona dolarów - poczłapano przyglądając się przedjesieni... .


Jeszcze ostatnie spojrzenie na wodę za zdjęcie którego życzę sobie o wiele skromniej niż wspomnianą sumę... .
- Można kupić w antyramie, format wystawowy.

(...)

Obserwując jak rozpoczyna się jesień (już?!) zobaczono wyraźnie jak...

...lato nachyliło się ostatecznie ku upadkowi!

JESIEŃ została rozpoczęta.

Podziel się