No, nie mogłem
(nie mogłem!) się oprzeć przed dodaniem tych zdjęć!
Żałość mnie ogarniała na myśl, że takie niewykorzystane na dysku latami kurzyć się będą niepokazywane światu.
I dopiero tym sposobem (po intensywnym spalaniu kalorii) temat mogę uznać za zamknięty.
PS. Za wyrozumiałość dla pokazywactwa dziękuję.