Po ostatnich - aż nazbyt bogatych w obrazki dniach - plan był taki: żadnych zdjęć, żadnego zwiedzania, bo WOLNE MA BYĆ.
Niemniej jednak (tylko) na krótki spacer się wybrano, żeby zobaczyć co w Mieście słychać, widać i czuć.
A tam?! Jak widać wszystko po staremu.