Dzisiaj oferuję fascynujący temat jakim jest zeszłoroczny (jeszcze) śnieg na Naszych Stawach! No po prostu zatyka mnie z emocji gdy światu objawiam ten cud, który jest (jeszcze jest!) a za chwilę już go nie będzie.
Na Stawie Zachodnim zima prawie jeszcze w pełni, podczas gdy na wschodzie...? Na wschodzie Naszych Stawów WIOSNA!
Jest nieźle więc... a będzie jeszcze nieźlej! Jest dobrze a będzie jeszcze dobrzej.
Na Stawie Zachodnim zima prawie jeszcze w pełni, podczas gdy na wschodzie...? Na wschodzie Naszych Stawów WIOSNA!
Jest nieźle więc... a będzie jeszcze nieźlej! Jest dobrze a będzie jeszcze dobrzej.
A tak naprawdę to nie przyznam się przecież, że dzisiaj nic odkrywczego / obrazoburczego / nowego / szokującego (jak to u mnie) po prostu nie ma. Nawet na Naszych Stawach. Nie da się, (no, po prostu się nie da!) codziennie odkrywać Ameryki.
- Ufff!