Kiedykolwiek by nie pojechać do Borów Tucholskich to i tak wyląduje się w Fojutowie. Tak się stało i tym razem na zakończenie wycieczki.
Tym razem jazda furmanką to była atrakcja, która wyróżniała ten pobyt od poprzednich.
Autor: Obserwator Toruński o 05:01
Etykiety: Fojutowo, furmanka, masło, Wielki Kanał Brdy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz