Macinek, marcinek... . Co to jest?! Też mi pytanie! Nie ma potrzeby przepisywać wujka Gógla. Wystarczy wiedzieć, że ciasto owo pochodzące z okolic Hajnówki przepyszne nad wyraz jest!
W przyrządzaniu przeznaczone ono jest dla osób pracy się nie bojących, albowiem pracochłonne ono jest.
A przy okazji marcinka... . Od pewnego czasu po głowie mi chodzi panaobserwatorowy znak jakości.
Otóż jako człek niezrzeszony w kółkach wzajemnej adoracji swój niezależny głos w sprawach dobrych, smacznych czy pożądanych mógłbym wspierać nadając firmie, produktowi czy zjawisku osobisty i całkowicie własny jakości znak... .
- Mógłbym.
Otóż jako człek niezrzeszony w kółkach wzajemnej adoracji swój niezależny głos w sprawach dobrych, smacznych czy pożądanych mógłbym wspierać nadając firmie, produktowi czy zjawisku osobisty i całkowicie własny jakości znak... .
- Mógłbym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz