Do właściwego Byszewa trafić niełatwo! Po pierwsze: miejscowości o tej nazwie jest pięć, z czego trzy w województwie kujawsko-pomorskim, a dwa z nich są w powiecie bydgoskim, powiat Koronowo... . Uściślamy więc: rzecz dotyczy nie osady leśnej - a wsi BYSZEWO o tej nazwie.
A samo ono położone na wzgórzu między jeziorami Studziennym i Długim pyszni się (swego czasu niezwykle zasobnym) klasztorem cystersów.
Nam potrzebne jest więc to Byszewo, które manierystyczną świątynię pw. św. Trójcy ma. To najstarsze sanktuarium na Ziemi Chełmińskiej słynne swoim obrazem"Matka Boska Byszewska".
"Przy jeziorze byszewskim prawdopodobnie znajdowała się stacja postojowa gościńca, przy niej zaś studzienka i mała Bożamęka z obrazem Matki Bożej. Strudzony podróżny mógł tu napoić konia czy woły i pomodlić się o pomyślność dalszej podróży. Okoliczni ludzie obawiając się, podczas licznych wtedy wojen, uszkodzenia lub utraty wizerunku Błogosławionej Maryi Panny, wiszącego w Bożejmęce, schowali go do kosza czy szczelnej skrzyni i ukryli w trzcinie jeziora. Kiedy minęło zagrożenie obraz przeniesiono do byszewskiego kościoła."
Fakt ścisłego związku tego obrazu z jeziorem ma podwójne wzmocnienie: przyległe jezioro nazywa się Święte i na jego wodach umieszczona jest replika obrazu Matki Boskiej Byszewskiej doskonale widoczna spod murów kościoła... .
A ołtarz główny w tej świątyni zachwyca doskonałością, lekkim rokokowym wystrojem, białymi polichromiami delikatnie pomalowanymi w ażury.
To są te elementy czarujące podróżnika, który zboczywszy z mocno uczęszczanych dróg tu właśnie trafił... . W tym pięknym otoczeniu proszę sobie znaleźć chociaż krótki czas na wyciszenie, na uspokojenie oddechu, na rozmowę z samym sobą i nie tylko.
* * *
A przy wyjściu stamtąd jest okazja aby zrobić Dobry Uczynek! Wychodząc z kościoła proszę sfotografować to czego ja nie zrobiłem: krzyż w podłodze.
Jak wspomina "Pomorska Pętla Szlaku Cysterskiego": "Na progu kościoła w posadzce umieszczony jest ceglany krzyż. Według legendy został tu pochowany złodziej (podobno miejscowy organista), który w ten sposób chciał odpokutować obrabowanie kościoła."
* * *
A przy wyjściu stamtąd jest okazja aby zrobić Dobry Uczynek! Wychodząc z kościoła proszę sfotografować to czego ja nie zrobiłem: krzyż w podłodze.
Jak wspomina "Pomorska Pętla Szlaku Cysterskiego": "Na progu kościoła w posadzce umieszczony jest ceglany krzyż. Według legendy został tu pochowany złodziej (podobno miejscowy organista), który w ten sposób chciał odpokutować obrabowanie kościoła."
I jeszcze słówko o kruchcie: znajduje się tutaj nie ukradziona przez kolejno pojawiające się zastępy grabieżców kropielnica r o m a ń s k a (sic!).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz