środa, 26 lipca 2017

KLOSNOWO - Wyłuszczarnia szyszek 2/2 (1865)

Dla mnie kluczowym punktem zwiedzania całego kompleksu był SILNIK KTÓRY PORUSZAŁ WYŁUSZCZARNIĘ. Spalinowy, diesel jedyny taki w Europie. Ponad wszelką wątpliwość u n i k a l n y !

Czeszcząc Internet w sprawie tego silnika okazało się, że firma która go wyprodukowała istnieje do dzisiaj i że nie tylko wielcy i włochaci faceci (kurtki w łańcuchach i ćwiekach!) mogą być zafascynowani XIX wieczną techniką, ale i także delikatne panie.

Próbując domyślić się, kto jeszcze może być zainteresowany taką starą techniką do głowy przychodzą mi czciciele i wyznawcy diesel-punku do których sam się zaliczam :-)
- Kto przeczyta "Demona ruchu" (by Stefan Grabiński) ten nim zostaje.

Samo Klosnowo (Nadleśnictwo Rytel) leży na rowerowej trasie  "Kaszubskiej Marszruty". a goście od geocashingu mają tutaj też swoją skrzynkę pełną fachowych informacji.

Same urządzenia byłyby martwe gdyby nie ludzie którzy je entuzjastycznie udostępniają.

Oprowadzający nas Marek Pałaszyński (Kierownik Stacji Oceny Nasion) od pierwszych dni Kursu dla Przewodników po Borach Tucholskich promował klosnowski temat - jak widać - skutecznie, za co się Mu dziękuje!


Dziękuje się także Nadleśnictwu Rytel, które zadbało o catering i sympatyczne gadżety dla uczestników Kursu.

O ile zjadalny talerz zrobiony z otręb wywołał nasze przyjemne zdziwienie tak samo jak ekologiczne sztućce (które zastosowano natychmiast!) to hitem okazał się ekologiczny długopis z funkcją smartfonowego pisaka.
- Oj, przydaje się!

Zaglądając w zakamarki "Wyłuszczarni" ze stuletnim silnikiem w roli głównej - jakby żywcem wziętym z "Ziemii Obiecanej" - stwierdzam: jest się czym zachwycić.
- Po wielokroć!

PS. Potwierdzam, że Nowa Wyłuszczarnia - choć sprawniej działająca i wydajniejsza - to duszy nie ma ;-)










1 komentarz:

Frantki Wędrowniczki pisze...

Świętny opis a my jutro tam będziemy :)

Podziel się