- Z czasem popytamy (popytamy!) i o to mieszkańców miasta.
niedziela, 30 kwietnia 2017
Tucholskie symbole (1798)
- Z czasem popytamy (popytamy!) i o to mieszkańców miasta.
Autor: Obserwator Toruński o 05:48 1 komentarze
Etykiety: kościół św. Jakuba Apostoła, rynek, św. Małgorzata z Antiochii, św. Sebastian, Tuchola
sobota, 29 kwietnia 2017
Piotr Kosmala (1797)
Autor: Obserwator Toruński o 05:15 0 komentarze
Etykiety: malarstwo, Muzeum Tucholskie, Piotr Kosmala, Tuchola
piątek, 28 kwietnia 2017
Tuchola od początku (1796)
A początek Tucholi znajduje się w Muzeum, które jednocześnie pełni rolę informacji historyczno-turystycznej. Od siebie dodam, że pełni ją znakomicie!
Muzeum w tym małym miasteczku jest takie samo jak inne muzea w małych miasteczkach: biedne w metry kwadratowe, niedoinwestowane, wołające o odświeżenie ekspozycji.
Mimo zgłoszonych zastrzeżeń dzielnie pełni swą rolę a to za sprawą personelu, który widoczne braki materialne nadrabia pomocną informacją ustną i drukowaną, serdecznością i żywym zainteresowaniem, aby przybyłego gościa zaopatrzyć w stosowną wiedzę.
Samo Muzeum ma charakter etnograficzno - przyrodniczy. Młode pokolenia odwiedzających znajdą tutaj dziwy niesłychane; kuchnie nieelektryczną, młynek i lampę bez prądu czy stosowne dla tego miejsca (a będące klasą dla samych siebie!) najprawdziwsze monidła.
Osobom nieco starszym te nieobce klimaty przypomną zapewne sceny z - tak nieodległego przecież! - dzieciństwa.
- Jak ten czas leci!.
Wielość przedmiotów aż woła o szerszy oddech, o przestrzeń. Chociaż... . Jak się tak zastanowić to zagęszczenie pewnie nieobce jest zgromadzonym muzealiom. W końcu dawne chaty - nawet te najzamożniejsze - wcale nie miały zbyt wielkich przestrzeni... .
Jeden z kącików to arcydzieło zachwycające wprost aranżacją... . Obiecuję sobie do tej części jeszcze nie raz wracać.
Pasąc oczy - niekiedy lekko znajomą - egzotyką leśną zafrapowało mnie pytanie na które jeszcze nie mam odpowiedzi: co robi tutaj żubr?!
...bo o turze to wiem: był i wyginął a na dowód swego istnienia zostawił w gablocie swoje rogi.
Odchodząc zawieszono wzrok na podkowach: szczęście, potrójne szczęście niech mi także przynoszą!
Autor: Obserwator Toruński o 05:05 0 komentarze
Etykiety: dzięcioł, lis, makieta, Muzeum Borów Tucholskich, Muzeum Etnograficzne, podkowy, sowa, Tuchola, tur, żubr
poniedziałek, 24 kwietnia 2017
Czas na Bory Tucholskie (1795)
Tereny miejsko-leśne będziemy zgłębiali powoli i dokładnie, ale bez większego zadęcia. Znaczy po mojemu ma być. I będzie.
- Nie, nie odważyłem się robić im zdjęcia.
Na razie cieszy mnie zaglądanie w różne zakamarki (oj będzie o tym będzie!) i napawanie się małomiasteczkowymi landszaftami.
Uroda spotkania z Tucholą polega na tym, że wszystko tutaj dzieje się w odpowiedniej - dla mnie prowincjusza - skali, niespiesznym rytmie i - co tu dużo gadać - z wielką przyjemnością.
- No ludzi, ludzi tu spotykam niezwykłych!
Hi! Hi! Trzeba to było wiedzieć za pierwszą wyprawą do tego miasteczka.... .
Autor: Obserwator Toruński o 05:58 0 komentarze
Etykiety: bazarek, Bądź dumny - jesteś Polakiem, kościół, Rezerwat Biosfery Borów Tucholskich, Tuchola
niedziela, 23 kwietnia 2017
NASZE STAWY: Nie dokarmiać! 2/2 (1794)
- Proszę nie karmić tym kaczek! (Jeszcze bardziej zdziwione)
Jak to nie karmić? A dlaczego to?
- Proszę pani! Karmienie tym kaczek jest dla nich szkodliwe.
- Jak to szkodliwe?! Małe dzieci mogą to jeść to i kaczki mogą!
- Niedawno para łabędzi padła z powodu karmienia ich chlebem... .
- Ja tam chlebem nie karmię! To są tylko chrupki kukurydziane - nie widzi pan? One są smaczne i nikomu nie szkodzą. I dlatego karmiłam, karmię i karmić będę . A co może zabroni mi pan?!
- Faktycznie: nie mogę.
Ciekawe co toruński Eko-Patrol (jest w Toruniu taka mundurowa formacja) miałby do powiedzenia w tej sprawie. A swoją drogą: jaki dokładnie tekst powinna posiadać informacyjna tablica perswadująco - grożąca?
A może to powinien być raczej szereg tablic edukacyjnych? Jedne z nich mogłyby opisywać faunę, drugie florę a jeszcze inne pozostałe a przyrodnicze związane z "Naszymi Stawami"... .
Na początek jednak potrzebny jest przyrodnik - erudyta, który by taki szereg tablic edukacyjnych zaprojektował, wymownym tekstem co wolno a czego się nie zaleca opatrzył, stosowne zdjęcia do nich wymyślił. ...aby nie było tak jak jest.
Żeby zaś nie było na mnie, że tylko emanuję postawą roszczeniową deklaruję na rzecz tego projektu stosowne zdjęcia, a nawet fotografie według ścisłych wytycznych wykonać.
Autor: Obserwator Toruński o 05:46 0 komentarze
sobota, 22 kwietnia 2017
NASZE STAWY: Wiosenny przegląd 1/2 (1793)
Tym razem nie wykłócając się o pryncypia skupiono się na tym co rośnie i pływa.
Ponieważ pora była mało stosowna na ptactwo niebieskie (gdzieś se odleciało) obiektyw spojrzał na to co przed nim nie mogło uciec.
- A może nawet i dwa?
Autor: Obserwator Toruński o 05:39 0 komentarze
Etykiety: "Nasze Stawy", sprzątanie, śmieci