Jeden drozd - a choćby nim był nawet i turdus pilaris to żadna z niego jaskółka - wiosny nie czyni!
Dybowska Dolina Wisły - ciągle jeszcze terra incognita... . Sporo wskazuje na to, że tak będzie już niedługo.
Autor: Obserwator Toruński o 05:20
Etykiety: brzoza, dąb, Duża Nieszawka, Dybowska Dolina Wisły, skarpa, turdus pilaris
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz