sobota, 15 października 2016
Tragedia w Bydgoszczy 2/2 (1692)
To nie był udany wyjazd do największego miasta w regionie.
Nikt nie lubi rozczarowań. Coś co miało mnie zachwycić
poraziło mnie swoim pesymizmem, przytłoczyło monumentem
i osłabiło pokazaną tragedią.
Sztuka nie powinna tak oddziaływać!
Gdyby ten wysiłek społeczny i finansowy przeznaczyć na coś
bardziej optymistycznego... .
A niechby i miasto Bydgoszcz pod wodzą swojego nieudanego
miszcza odlało sobie własny dzwon Tuba Dei. Wylane dla tego
porażającego monumentu 9 ton jest przecież wagowo większe
od marnych 7,5 naszego dzwonu... .
I tym forsownym sposobem (ale zawsze!) miasto B. byłoby
górą i miałoby z czego dumne być. Dolatujący zaś aż do
Torunia dźwięk pokazywał by prawdziwą siłę i potęgę grodu
nad Brdą!
Jeśli zaś komuś ten pomysł nie przypadł do gustu to zawsze
można sobie odlać coś swojego. Z tej masy żelastwa można
by powiększoną kopię "Łuczniczki" zrobić! Kobitka zgrabna
i niczego sobie, budzi - chyba nie tylko we mnie - pozytywne
emocje... . No skarb bydgoszczanie mają, prawdziwy skarb!
- Tylko powiększyć go trzeba.
A tak w ładnym środku miasta przybyło coś co jest równie
potworne jak ten nieszczęsny monument Męczeństwa... . Idea
szlachetna, która obróciła się przeciw Miastu.
- Upamiętnienie tak, ale nie w tym miejscu, nie w tej skali... .
No cóż jaki "gospodarz" taki i pomnik... .
- Zła aura zadziałała.
Ten przykład pychy lokalnych watażków obrócił się przeciwko
mieszkańcom. Miasto jest dla ludzi a nie dla urzędników, którzy
nie zostali powstrzymani w fałszywie pojętym szacunku dla
historii.
Jeżeli ktoś mi powie, że jest dumny z tej fontanny, to moja
delikatna odpowiedź brzmi: jestem rozczarowany, że Miasto
po raz kolejny straciło okazję aby być piękniejsze i bardziej
przyjazne dla ludzi.
Pokrzyczawszy sobie w pustyni i puszczy gdzie i tak
mnie nikt nie usłyszał odlatuję do swoich spraw.
- Tak, oczywiście, że z b y d g o s k i e g o lotniska.
Ono przynajmniej ładne, funkcjonalne i na miarę jest.
- ...ale to już zasługa kogoś innego!
Autor: Obserwator Toruński o 05:30 2 komentarze
Etykiety: Bydgoszcz, fontanna "POTOP", nieszczęście, Pomnik Męczeństwa, tragedia
Subskrybuj:
Posty (Atom)