piątek, 26 sierpnia 2016
"Suchego Stawu" dzikość (1664)
Jest takie miejsce - Suchy Staw - się nazywa. Nie chce
mi się podawać jego dokładnej lokalizacji z oczywistej
przyczyny. Powiem gdzie to jest to zaraz zlecą się chmary
różne takie i nuże hałasować a przeszkadzać w słuchaniu
przyrodniczej ciszy.
Kto jest naprawdę zainteresowany tematem to sam się domyśli
i doszuka, boć przecież nie raz się na ten temat obrazki pokazywało.
Pięć minut spaceru od komputera dzikość tam panuje niezwykła.
- Przeczucie podpowiada mi, że stan ten za długo nie potrwa. ONI
płot zaczęli rozbierać - znaczy deweloper jakiś dewelopić na tym
terenie będzie.
Pomny jak się zakończyła sprawa z Inicjatywą Obywatelską "Ratujmy
Nasze Stawy" rabanu na temat ochrony tego unikalnego miejsca nie będzie.
- Po prostu będę robił swoje.
A póki co cieszmy się tym co jest!
Autor: Obserwator Toruński o 05:16 0 komentarze
Etykiety: Dzieci, kaczki, ludzie i przyroda, Mokre, Nasze stawy, Suchy Staw, Torun
Subskrybuj:
Posty (Atom)