My na:
- kota: kici! kici!
- konia: wio!
- kury; cip! cip!
- gesi: anser! anser!
Oczywiście, że chodzi o dzikie gęsi za którymi po polach, po rozlewiskach
uganiano się. Mimo iż błota były tęgie (chwilami rower ważył dwa razy tyle!)
łaciny starano się nie używać... .
O dziwnym ptaku będzie jutro.