Dawno w Mieście czyli na Szerokiej nie byłem, a tam:
- nożownicy,
- piwo środkiem się toczy
- but pana Mrożka z 2006 roku jak trwał tak trwa
- muzykę pod kapeluszem wstydliwie grają
mamy, to co ma się nam wyjątkowego dziać?!
Jest spokojnie i oby tak dalej.
Autor: Obserwator Toruński o 05:59 0 komentarze
Etykiety: muzyk uliczny, piwowóz, Sławomir Mrożek, szyld