niedziela, 6 grudnia 2015

Wyprawa: Świecie - Chełmno 2/2 (1571)

Jeżeli spojrzeć na poprzedni wpis i odliczyć ósme zdjęcie (licząc od ostatniego!) to (tuż przy moście) spotkamy kolejną głowę - symbol.
- Pewnie w Mieście jest ich więcej.
KTOŚ WIE CO ONE ZNACZĄ?!


Ten akurat neogotykiem twardo stojący


No i wreszcie Klasztor!
...a właściwie - jak mówią nie wiadomo dlaczego lokalsi - "Klasztorek".






Nie sposób w paru obrazkach opowiedzieć o Mieście. Można tylko coś tam wspomnieć detalem, błysnąć kolorem, fakturą, czy innym światłem.

Dlatego też gdyby nie wspomnieć Diabelskich Gór (inaczej Diabelce) czyli skarpy wiślanej to tak jakby o Świeciu nie powiedzieć nic.

A tu naraz słońce ktoś zgasił....

 ...i czasu zrobiło się chytrze mało.

I tak zupełnie przypadkiem (całkiem! całkiem!) nowa myśl wpadła. Oj, może by tak na małą godzinkę do pobliskiego a przecież tak ulubionego Chełmna wpaść?!

Tym sposobem mogłem jeszcze raz zerknąć na Klasztor w Chełmnie.



Kończąc pokazywanie urobku z wyprawy Świecie - Chełmno zachęcam do wpisania w wewnętrzną wyszukiwarkę (ta po lewej u góry!) takich słów jak: CHEŁMNO czy KLASZTOR.

Pewnie wskazane zostanie jeszcze parę spraw ważnych.
- Także dla oczu.

...a jeśli ktoś pod ich wpływem nabierze ochoty by sam te miejsca odwiedzić to niech przy okazji swoje - lepsze od pokazywanych - zdjęcia zrobi.
- Jakem Obserwator Toruński obiecuję pluralis majestatis: pokażemy je.
POKAŻEMY.

Brak komentarzy:

Podziel się