Ładnych parę kilometrów stąd niedawno byłosię. W polu widzenia
znajdowały się (również) symbole dwa. Użyto je w celu komercyjnym,
co mnie w tym konkretnym wypadku nawet nie zabolało ponieważ
były one doczepione do czegoś zdecydowanie większego. Znaczy
się kontekst miały właściwy, naturalny taki.
...ale o sochodzi i inne what's up będzie niezadługo. Dzisiaj spieszę
się na samolot. Nie, nie ja odlatuję - odprowadzam tylko Bliską
Osobę bladym, mroźnym, pierwszogrudniowym świtem.
Póki co spróbujcie i wy przetrzymać nadchodzące chłody:
trzymajcie się ciepło!
Aby nie było na mnie, że skąpię info dorzucam jeszcze jeden
obrazek szczegółowy. Akcja dzieje się tutaj czyli tam gdzie
jest (wygodniejszy niż dotąd, a potencjalny) widok na orlika
krzykliwego.