Nie ma co ukrywać: portrety to jest to! Krótko mówiąc ludzie
mnie napędzają! Chodziłem po Wydarzeniu i zaglądałem im w oczy,
szukałem w nich światła, starałem się odgadnąć misję z którą przyjechali,
to co mogli mi ze swoich myśli ofiarować.
I nie raz było tak, że od pierwszego spojrzenia rozmowa szła gładko
i świat zaczynał mienić się barwami nowych pomysłów na życie,
zaskakujących dla mnie, prehistorycznych odkryć... .
Dolegliwa świadomość szybko upływającego czasu rozkazywała
mi naciskać migawki spust i po zamianie człowieka na piksele goniłem
dalej tryumfalnie unosząc zdobycz na matrycy i siatkówce oka.
- Tego dnia miałem udane polowanie!
Jeszcze długo będzie o czym opowiadać i zdjęcia
- a nawet fotografie - pokazywać.