Z okazji i ku czci dostałem zabawkę edukacyjną. Do rozwiązania i na zawsze.
Jako zwolennik ruszania mózgiem napiąłem się serdecznie. I tak z zapałem,
nie raz i nie dwa przyłożyłem się aby to drewniane / niedrewniane zadanie rozwiązać.
- I jak dotąd klocki mi się nie zgadzają.
A do jej rozwiązania zdaje się, że zaprzęgłem wszystko co mam najlepsze.
- Na razie Twórca Łamigłówki wygrywa.
Jesiennie zmęczyłem się więc i teraz odpoczywam na drewnie.
- Aby do poniedziałku.
* * *
Szanownych Gości zapraszam do buszowania po zasobach "Obserwatora
Toruńskiego". Nie traćcie chociaż wy nadziei, że można znaleźć tutaj
coś wartościowego. Kategorycznie proszę mnie nie pocieszać!
- Sam rozwiążę tę jesienną łamigłówkę.
Kiedyś.
A póki co rozpoczynam swoją przemianę.
