Przymierzając się do opowieści o kiermaszu w "Muzeum
Etnograficznym" (materiał w przygotowaniu) uwag parę
o nawiązującym wydarzeniu, które odbyło się w Muzeum
Piśmiennictwa i Drukarstwa przedkładam.
Imprezę skrojono na miarę szczuplutkiego miejsca,
gdzie każdy centymetr powierzchni został wykorzystany
dla około 20 wystawców.
Dużo drobnych arcydzieł ręcznie robionych, prawdziwie
średniowieczne ciemności decydujące o fatalnych warunkach
oświetleniowych i ogólne rozkojarzenie, to elementy składające
się na wspomnienie o tym wydarzeniu.
Gwoli sprawiedliwości trzeba dodać, że aby solidnie pokazać
skalę i zawartość tej imprezy to zdecydowanie więcej czasu
trzeba by jej poświęcić.
- A tego mi się - ze znanych sobie powodów - jakoś nie chciało.
Niezależnie jednak od tego ulegało się gotyckiemu zachwyceniu
co jakiś czas. Na wysokim poziomie!
PS. I jeszcze ciągło mnie do dorobku pana Zygfryda G.
o czymże jutro z entuzjazmem będzie!
środa, 10 grudnia 2014
Wstępny kiermasz (1461)
Autor: Obserwator Toruński o 05:23
Etykiety: Boże Narodzenie, Grębocin, kiermasz przedświąteczny, Muzeum Piśmiennictwa i Drukarstwa, Zygfryd Gardzielewski
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz