W ramach pobytu na Wschodnich Rubieżach pomyszkowało się
po okolicy. I tak trafiłem do Białowieży, najzupełniej Towarowej.
Tam można doświadczyć poplątania z pomieszaniem: socjalistyczny
jest ten orzeł biały (wczoraj obrazkiem wspomniany, a złoty)
bezkoronny (na lokomotywie) i dwugłowy, bogato ukoronowany
orzeł carski na salonce.
A już zupełne nic było na bieda kolejce z lokomotywką... . Dawniej
woziła ona pewnie robotników leśnych a dzisiaj proletariat
turystyczny odpoczynku na jej kołach zażywa.
Z jednej strony stacji dumny napis jak na obrazkach a z tyłu
(który jest dla niej przodem) paradne wejście do Restauracji "Carskiej"
ozdobiono jajowatym plafonem oferty apartamentowej. Do wnętrza
nie zaglądano, bo czasu na pobyt było mikro aż przykro.
Tyle nam i mojego, że pobuszowano przez kwadrans po stacji.
Jakby co to na ostatnim obrazku jest budynek zawiadowcy stacji.
Odrobiony na bogato, bo nie przypuszczam, aby pierwowzór
tak wypasioną dachówkę miał... . No cóż, komercja ma swoje
standardy i komu wola i kasa pozwala to nie tylko kolejką po
pańsku jak jaki burżuj po puszczy se pojeździ, ale i niewąsko podje
sobie w restauracji lub pośpi w kolejowej baszcie. Latem to nawet
w sypialnym carskim zażywać wywczasów można... .
Osobiście polecam wnętrze restauracji właśnie "Carskiej"
ze stylowymi bibelotami i kryształowymi żyrandolami z epoki.
...ale o tym już następną razą, kiedy czas i okoliczności
pozwolą na zrobienie choćby paru migawek.
Póki co miłośników kolei żelaznych i laubzegi zapraszam
do tego co jest. A jest PSK czyli Prywatna Stacja Kolejowa.
wtorek, 2 grudnia 2014
Carska Białowieża albo Prywatna Stacja Kolejowa (1455)
Autor: Obserwator Toruński o 05:07
Etykiety: Białowieża Towarowa, kolej, laubezega, parowóz, puszcza, Restauracja Cesarska, salonka
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz