czwartek, 17 lipca 2014

Sucho w dzielnicy "Mokre" (1374)

















Nic się nie stało! Polacy, naprawdę nic się nie stało. To tylko jakieś bagna
 poszły pod spychacz. Na początek aby droga mogła iść rury pod nią
wyprostować było cza.

















Specjaliści przyjechali i zrobili co do nich należy.



I rura wyprostowana!
- Hura! Hura! Hura!























Równolegle kopara i spychacz zrobiły porządek z działkami na trasie
przebiegu nowej drogi.



















Te uschnięte drzewa bezwstydnie i bezkarnie zamordowano o wiele wcześniej.
- Można mnie poprawić, w sprawie tej bezkarności. Kto, kiedy i jak za to
   odpowiedział. 






































Jak pokazuje również tytułowe dla dzisiejszej notki zdjęcie staw niemiłosiernie
zarasta. Niespotykanie niski poziom wody sprzyja masowemu śnięciu ryb.
- Nie lamentuję: obrazkami stwierdzam fakty.












































Potwierdzam, że łyski (jeszcze) trzymają się mocno.






































Sucho się robi coraz bardziej na "Naszych Stawach" w dzielnicy "Mokre".























No to, aby już całkiem nie wyschnąć (Popatrzcie! Facet z mokrą głową!)
nogi zanurzam w rowie, ciesząc się z pozostałej odrobiny wilgoci.
- Jest nieźle.


















Brak komentarzy:

Podziel się