czwartek, 31 lipca 2014

Przerwa na "Nasze Stawy" 1/2 (1384)

Dużo się dzieje nad "Naszymi Stawami"! Zajrzyjmy tam chociażby
dla odpoczynku. Nie można przecież śpiewać nazbyt rozbudowanych
arii o toruńskiej architekturze ciągle na wysokim "Ce".

















Dzisiejszy zapis firmuje ta oto kaczusia. Ona sobie wesoło pływa
w towarzystwie mamy i sobie podobnych krzyżóweczek.













.

































































Pod pełnym napięcia okiem ona sobie pływa! A jest przed czym bronić
kaczą młodzież!
- On, także tu chodzi!
















Po cichutku kieruję uwagę Szanownych Obserwatorów na kolorystyczną
malarskość tego czujnego stróżowania. Coś jak magiczny impresjonizm
barwami się szerzy.

















Czy się komuś to podoba czy nie sprawy muszą iść swoją drogą, która
właśnie się buduje. Sterowane z wiadomego gabinetu maszyny czynią
swoją powinność.



D z i s i a j  to już jest O.K. - wyraźnie widać spychaczami podpartą 
pewność że Droga będzie. Teraz już tylko można się zastanawiać
jak zminimalizować straty.
































To minimalizowanie będzie tematem jutrzejszego płomiennego przemówienia.
- Pacyfki chowamy do szuflady tak samo jak i teksty protest songów.

Podczas czytania jutrzejszej notki można przed monitorem machać różnymi
flagami i na całą długość Internetu mieć wywieszony potężny transparent
z napisem: "Żarliwym czynem popieramy budowę średnicówki". 

To bezwstydne podlizywanie się władzy zrobimy jutro. Ważne, aby był
przez NIĄ spełniony tylko jeden, jedyny mały warunek... . Właściwie
to chodzi nawet nie o warunek a o spełnienie pełnej prośby.



W różowym nastroju czekam jutra.

Brak komentarzy:

Podziel się