Motto: Oni wszyscy są tacy sami!
Nie wiem który to z nich, bo oni tak jak Chińczycy; wszyscy są dla mnie tacy sami. No więc któryś
z nich (a może i sam ON?!) przychodzi do nas się wykąpać. Nie, nie sprawia to nam żadnego kłopotu!
Znaczy się dotąd nie sprawiało. A bo to i faktycznie wymagań nie ma wielkich i jakiegoś przykrego
bałaganu zwykle był po sobie nie zostawiać. Ot, przysiądzie taki na skraju na krawędzi, coś tam po
swojemu poszemrze, poględzi i rozejrzawszy się po otoczeniu...
...próbuje czy woda aby na pewno ma właściwy smak i temperaturę. Warto wiedzieć, że tenże wybrednym
jest. Wiedząc o tym staram się mu przygotować kąpiel taką w sam raz, chociaż ręczników to faktycznie
nie wykładam.
Ostatnio jednak nieco przebrał miarę! Wyraźnie poczuł się za swobodnie i zaczął urządzać sobie na naszym
balkonie taką łaźnię jak by mu się w jakimś Baden Baden było! Wdiablony tym próbowałem mu nie raz
przemówić do rozsądku.
Ostatnio to słuchał nawet cierpliwie, chociaż widziałem, że jednym uchem. Wysłuchawszy - w geście
zrozumienia jakby - od niechcenia tak sobie tylko plasnął i plusnął.
- Myślałem, że zrozumiał co się do niego po ludzku mówi.
...ale potem coś tam zadumał się - i jakby zupełnie nie było do niego nic - znowu dał czadu-u-u-u-u-u!
Nie tylko ja próbowałem mu wytłumaczyć, że pewnych rzeczy w gościach po prostu nie wypada.
No słuchał - niby słuchał - ale potem i tak robi swoje! Co nas (także mieszkańców tego balkonu)
po prostu i zwyczajnie cieszy. Człowiek sobie siedzi i patrzy, a tu na wyciągnięcie ręki Przyroda
we własnej postaci... . A jest jej w Toruniu coraz mniej.
Na nowo budowanym odcinku "drogi która m u s i przez Miasto iść" ONI zaczęli stawiać ekrany.
Tak, to chodzi o tą drogę która dzielnicę Mokre rozerżnie na drugie pół, przepuszczając przez środek
Miasta dodatkowe miliony samochodów... .
Tak, to ta sama droga przedłużenie której w kierunku budowanego mostu zniszczy "Nasze Stawy".
- Nieodwołalnie.