- Aktorzy (ujmujący i profesjonalni)
- Zwierzaki (żywe i wyobrażone)
- Różne (scenki i portrety)
Wszystko tam się zazębiało i co rusz pojawiała się okazja do wydania pieniędzy :-) I bar, i restauracja,
zdjęcia w przebraniu i pokarm dla rybek. Trzeba jeszcze zauważyć, że przedsiębiorca, który to wszystko
zorganizował stworzył ofertę dla każdej grupy wiekowej która do niego trafiła.
Warto tam przybyć o właściwej porze. Kulminacyjnym momentem pobytu są występy kaskaderów
pokazujących strzelaninę, napad na bank, pościgi połączone z woltyżerką i tym podobne
atrakcje. Czas kiedy fascynowały mnie takie atrakcje dawno już minął, ale nieodżałowany Zygmunt
Kałużyński (genialny "Traktat o brudzie"!) miałby czym się fascynować!
Oczywiście jeśli ktoś wolał spokojniejsze zajęcia to zawsze mógł sobie w odpowiednim miejscu
poszukać złota czy zachwycić się urodą misji grabarza.
c.d.n.
