Pogoda zrobiła się wiosenna i wraz z nią nastąpiła wielka ofensywa bobrów. Te dzikie zwierzęta
ze swoimi strasznymi zębami przystąpiły do swego niszczycielskiego dzieła. Nocami wychodzą ze swych
na wpół podwodnych jam i zębami wielkim jak łopaty saperskie tną niewinne nadwiślańskie drzewa
w sobie tylko wiadomych celach.
I nikt tego piłowania nie słyszy! I nikt tego nie widzi. Prawie nikt, bo na szczęście istnieje jeszcze
na świecie Ten który nie tylko patrzy i widzi, ale i fotografuje: sigisfoto. Onże nasz specjalny korespondent
poniżej daje szczegółowe świadectwa dzikości bobrzej natury w jej niszczycielskim dla drzew przejawie.
- Proszę się delektować!
PS. Gdyby ktoś sfotografował żywego, tegorocznego, bobra toruńskiego (z "Wikipedii" i innych regionów
zdjęcia się nie liczą!) wraz z koordynatami proszę go do nas przysłać. Pokażemy jednego z drugiem
niegodziwca, pokażemy!
Adres do redakcji "Obserwatora Toruńskiego" wiadomo gdzie się znajduje.