Z zadowoleniem przyjąłem zakończenie przeciągających się robót, ponieważ byłem już sporo mocno
zniecierpliwiony przedłużającą się budową. Opowiadając o "Partaczach z Kępy Bazarowej" czy snując
opowieść o "Klątwie nad Kępą Bazarową" dawano temu odpowiednio udokumentowany wyraz. Mając
za sobą trudy towarzyszenia budowlańcom można by oddawać się kontemplacjom na temat piękna
panoramy toruńskiej, gdyby nie wpakowano do beczki miodu wiadra dziegciu.
Otóż taras za Wisła zbudowano, ale co do licha robią te liczne pachołki gęsto tam ustawione?! Jaki to
Mędrzec Miejski spowodował, że samochodem to do tarasu widokowego dojechać będzie można, ale
wyjechać swobodnie to już nie?
Już widzę tą masakrę z zawracaniem podczas odwiedzania Kępy Bazarowej, gdy z okazji jakiegoś święta
zajedzie tam kilkadziesiąt samochodów... . Obym był złym prorokiem, ale skończy się pewnie na wyrżnięciu
iluś drzew na Kępie, aby wcześniej zrobić większy parking.
- Tfu! Tfu! Na psa urok i odpukać!
czwartek, 12 września 2013
Niezrozumiały taras 2/2 (1321)
Autor: Obserwator Toruński o 05:59
Etykiety: panorama, taras widokowy, Toruń
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Sz. P. Obserwator Toruński
Dot: "Niezrozumiały taras 2/2 (1321)"
Szanowny Panie,
Z zażenowaniem przeczytałem Pana artykuł pt. "Niezrozumiały taras 2/2 (1321)"
Jestem mieszkańcem lewobrzeżnej części miasta może dlatego tak
bardzo dotknął mnie tekst Państwa artykułu Państwa gdzie autor
określa
lewobrzeże jako miejsce "za Wisłą".
Nie spodziewałem się tak prymitywnego myślenia,
określającego dzielnice lewobrzeżne jako "za Wisłą" ponieważ dla
mnie jako mieszkańca tej części miasta to Szanowny Obserwator Toruński redaguje
artykuły za Wisłą.
Nie rozumiem dlaczego rzetelni dziennikarze używają dziwnych
skrótów myślowych które są nieczytelne, obrażające, nieprawdziwe
oraz NIEELEGANCKIE dla wielu mieszkańców naszego miasta - "za Wisłą"
czyli dokładnie gdzie?
Jestem przekonany, że autorem artykułu jest mieszkaniec "przed Wisły"
bądź innego miasta, któremu powiedziano że TUTAJ [prawobrzeże], TAM
- za Wisłą [czytaj: CIEMNOGRÓD]
Wstyd !
Ps. "Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco"
Pozdrawiam i życzę więcej szacunku dla Torunia i jego mieszkańców
Maciej, Toruń
> lewobrzeże jako miejsce "za Wisłą"
Nie widzę - no naprawdę nie widzę - powodów do sugerowania mi, że dopuściłem się czegoś gorszącego czy chociażby niestosownego.
Ot, użyte stwierdzenie uważam za skrót myślowy, który - niedoceniając wrażliwość (czy też przewrażliwienie) mieszkańca lewobrzeżnego Torunia został bez żadnych niewłaściwych podtekstów użyty.
A przy okazji ujawnił się problem nierównomiernego traktowania nie tylko przez dziennikarzy, ale i władze (niedoinwestowanie) całego toruńskiego lewobrzeża.
Zaczynając od siebie, rzeczywiście mam stanowczo zbyt mało dobrych powodów, aby tam częściej bywać! Jestem głęboko przekonany, że Rudak, Stawki czy w ogóle cały Podgórz zasługują na większą i atrakcyjniejszą obecność również na ekranie "Obserwatora". Co może spowodować zmianę mojego nastawienia? A może zamiast agresji słownej zaproszenie do miejsc mało znanych a ciekawych fotograficznie?
W skali makro: a może warto tak się zorganizować jak ludzie z Bydgoskiego Przedmieścia (oj sporo potrafili sobie załatwić!) czego im jako mieszkaniec Mokrego (nieobronione przed zasypaniem "Nasze Stawy") serdecznie zazdroszczę?
W podsumowaniu: proszę uprzejmie przyjąć za pewnik, że jestem fanem całego Torunia a nie tylko jego prawobrzeżnej części czemu niejednokrotnie dawałem wyraz. Sprawdzając to oświadczenie do wewnętrznej wyszukiwarki na "Obserwatorze" proszę sobie wpisać takie hasła jak: Podgórz, Dom Muz czy Kępa Bazarowa.
Czy można o Pogórzu by więcej i lepiej pisać a pokazywać? Oczywiście, że tak!
...tylko, że musiałbym o tym wiedzieć! Zaproszenia w miejsca wartościowe przyrodniczo czy na ważne wydarzenia kulturalne przyjmuję 24 godziny na dobę.
Ochoczo.
Prześlij komentarz