Wisły osobiście i bez osób towarzyszących. Celem mego pobytu była rejestracja przejawów przyrody oraz
wykonanie porannych panoram Torunia, co - mimo wielokrotnych powtórzeń - jeszcze mi się nie znudziło.
Z osobami postronnymi się nie kontaktowałem, jeśli nie liczyć porozumiewawczego uśmiechu wykonanego
do "pewnej nieznanej mi pani z psem" na widok nadlatującej - a nieznanej mi - motoparalotni.
Nadmieniam, iż wysokości boję się bardzo, co wcale nie przeszkadzało mi bezwstydnie fascynować się
widokiem statku powietrznego odlatującego w kierunku wschodzącego słońca.
Na dowód prawdziwości mych słów załączam 5 zdjęć (słownie: pięć).
- W związku z powyższym proszę o nadzwyczajnie mały wymiar kary.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz