Dzień już chylił się ku upadkowi gdy goście przyjechali.
Tyle było mojego pokazywania Miasta, że ich niewinnych po długiej podróży podstępem (5 minut, tylko
na pięć minut tutaj, o tutaj zboczymy!) na oglądanie nocnego Miasta zwabiłem. Litości nie było, bo jeśli
już ktoś do Torunia zawitał a nocnej panoramy nie oglądał to taki pobyt w Mieście się mu nie liczy.
- Po prostu.
Na oglądanie panoramy nocnego Torunia (bezinteresownie) więc każdego i każdą zapraszam.
Zdjęcia "najlepiej wyjdą" gdy aparat:
- zostanie zaniesiony na miejsce pół godziny przed zachodem słońca (niebo jeszcze jasne
podczas gdy lampy miejskie już się palą) - będzie miał przypięty w miarę jasny obiektyw (wszystko co jest poniżej 3 się liczy!)
- ustawimy w tryb preselekcji przesłony z wartością co najmniej f = 5,6 lub jak się da nawet
f = 8. Proszę poeksperymentować przy jakiej wartości czas nazbyt się nie wydłuży. Jakby co
to można podbić nieco ISO, żeby go skrócić. ISO lepiej nie kręcić za wysoko, bo obrazek
będzie szumiał na kolorowo niczym dokoła las. - ustawimy na statywie lub chociażby oprzemy o barierkę zapobiegając poruszeniom.
nawet jeśli będzie to panorama nocnego Grudziądza czy innej Bydgoszczy.
Niektóre obiektywy od aparatów kompaktowych mają naprawdę jasne obiektywy. Starożytny Canon
PowerShot G-5 (którego jestem dumnym posiadaczem) ma genialny obiektyw o zakresie f2 - f3!
Jeśli przyłożyć się do tych czterech wskazanych punktów to każdy się przekona, że do zrobienia pięknego
zdjęcia nocnego wcale nie jest potrzebna "luszczanka". Znakomitych rezultatów życzę!
Uwaga! W Toruniu właśnie rozpoczął się SkyWay Festiwal. Warto więc dokumentując imprezę skorzystać
z tych paru mikro porad.
- Są skuteczne.
2 komentarze:
Hmm, to i może moją machiną coś pstryknę...
http://www.optyczne.pl/49.1-Test_aparatu-Canon_PowerShot_S5_IS_Canon_PowerShot_S5_IS.html
Posiadacz tego aparatu i bez odwoływania się do niewątpliwego autorytetu jakim są Optyczne ma prawo wysoko nosić głowę!
Wszak u niego w torbie fotograficznej spoczywa niczym u żołnierza prawdziwa buława marszałkowska, o tyle lepsza, że z magicznym okiem. I na pewno - nawet szeregowy fotografik, a co dopiero tak zaawansowany - jest bliżej laurów i fanfar, niż wspomniane mięso armatnie.
Sukcesów więc, sukcesów się spodziewam!
Prześlij komentarz