Zbity tłum falował i przepływał z lekka niekiedy przystając po to tylko by zerknąwszy oddalić się po nowe
obrazki, lody i wrażenia. Zobaczyłem Go od razu. Siedział jak zwykle zafrasowany łypiąc wielkim okiem.
Potem była rozmowa, kolejna choć nieśpieszna, ale i tak nazbyt mimochodem....bo przecież tyle jest do
przejścia, zobaczenia, odczucia. ...bo przecież mogło by mnie coś ważnego ominąć!
- Nie dało się wszystkiego tego naraz.
sobota, 4 maja 2013
Migawka z "Doliny Kultury" (1218)
Autor: Obserwator Toruński o 06:09
Etykiety: 1 maja, Dolina Kultury, kiermasz, Rynek Nowego Miasta, Toruń
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz