Gdyby wdrapać się na wieżę ratusza lub naszej katedry (albo jeszcze gdzie indziej) to można by
zobaczyć, że Toruń jest podzielony na przynajmniej dwie części:
- prezydencką (P)
- marszałkowską (M)
Ponieważ już raz i drugi odwiedzaliśmy szopkę pana prezydenta teraz dla sprawiedliwości mamy przed
sobą (również w dwóch odsłonach!) szopkę marszałkowską.
I pierwsze co nam się rzuca w oczy to zgryźliwa uwaga: jakże ona jest nowoczesna w ogólnym wyrazie
a klasyczna w treści! Podczas gdy panaprezydentowe pastuszki trwają etnograficznie we wzniosłym
stuporze tutaj ich dolegliwą nieobecność intensywnie wypełnia pojedynczy Kopernik z Aniołem.
Warto zauważyć, że całość jest jakby przymierzem między Toruniem a Największym Miastem w Regionie.
Ten prawdziwy cud świąteczny stał się faktem za sprawą twórców szopki z Zespołu Szkół Plastycznych
w Bydgoszczy.
W ten sposób wzniesieni ponad podziałami spokojnie możemy wypatrywać nadchodzącego Nowego
Roku pucując trzewiki na jutrzejszy bal.