Kiedyś pod wpływem kolorowych zdarzeń na murach napisało mi się wiekopomny tekst.
Dzisiejszym wpisem udowadniam, że tematyka graffiti jest nadal dla mnie ważna.
- Tym bardziej, że po minionych ośmiu dniach w krainie baśni temat tego artu, pomaga mi
łagodnie przejść do codzienności.
Ten przykład toruńskiego graffiti nie jest tak monumentalny jak bydgoski pierwszy czy drugi
wzorzec, ale... naszeć to ci malowidło!
poniedziałek, 22 października 2012
Toruńskie graffiti (1041)
Autor: Obserwator Toruński o 05:49 0 komentarze
Etykiety: graffiti
Subskrybuj:
Posty (Atom)