Na spacer się poszło pierwszym słonecznym dniem.
A na niebiesiech nie tylko słoneczko dało się zauważyć!
Jakieś dziwne letadło zoczono..
Bez chwili wahania ruszyłem w tamtą stronę!
Przecież wiadomo, że wszystko co lata jest piękne oraz interesujące
bardzo. To zjawisko (latawiec typu parafoil) akurat okazało się jeszcze
połączone z fotografią. A dokładnie z aparatem fotograficznym osadzonym
w czymś jeszcze.
Tym to sposobem operator latawca (pilot?) posługując się mechanizmem
wyzwalania zdjęć własnej konstrukcji potrafi robić zdjęcia ze znacznej wysokości
nie angażując w takie podniebne przedsięwzięcie na przykład helikoptera.
Zajęcie to inspirujące jest tym bardziej, że nie można obyć się bez asystentki ;-)
Po takim wstępie mogę z dumą pokazać swój portret zrobiony z iluś tam
metrów właśnie metodą latawcową.
Mimo niesprzyjających warunków pogodowych zrobiono Naszemu Miastu
również i taki portret:
Więcej informacji na temat fotografii latawcowej, oraz tyczkowej
w różnych zastosowaniach i zakresach tematycznych znajduje się tutaj.
- Warto tam zajrzeć!
poniedziałek, 5 marca 2012
Fotografia latawcowa (843)
Autor: Obserwator Toruński o 05:59 0 komentarze
Etykiety: bambolot.com, kite photography, latawiec
Subskrybuj:
Posty (Atom)