Lubię wpaść sobie do Miasta. Zerknąć na znajome a dawno nie widziane, sfotografować po raz tysiąc sto
dwunasty tą samą bramę (a bo to ciekawych miejsc przybywa?) i w ogóle pogapić się na mury gdy dzień
ponury a dawno nie było się TU.
Dobrze jest więc - gdy codzienność powtarzalnością dolega - zobaczyć coś nowego, co od rutyny
odstaje. Czasem to jest biała lokomotywa a czasem... .
Jako człowieka który ma szramę od łańcucha na prawej łydce zauroczyła mnie ta nagle ujrzana
niepowtarzalność!
I jednocześnie doznałem iluminacji, która oświeciła mnie dlaczego już nigdy (na pewno?!) nie odzyskam
utraconych niedawno okularów! Właśnie przypomniałem sobie, że w zgubionym etui (które traktowałem
jak piórnik) oprócz wizytówek (to miał być wskaźnik dla znalazcy kto jest prawowitym właścicielem
zguby) znajdowała się malutka a zgrabna pamięć flash 4GB... .
Obecnie pocieszając się tym, że na pewno dokładnie obejrzałeś sobie moje zdjęcia TY NIEUCZCIWY
ZNALAZCO składam Tobie uprzejme życzenia, "aby Cię pogięło!" Także wtedy ma Cię zacząć łupać,
gdy wesoło sobie pisać będziesz moim ładnym długopisem, który w tymże zgubionym etui też się
znajdował... .
Klątwa ta obowiązywać będzie stale i zawsze przez najbliższe 361 dni. Codziennie więc i o każdej porze
spodziewaj się O NIEDOBRY ZNALAZCO jeśli już nie gigantycznego to przynajmniej malutkiego, ale za
to dolegliwego pecha! I on za każdym rogiem czyhać na Ciebie uparcie będzie. Od dzisiaj więc wiedz, że
za każdym razem gdy autobus sprzed nosa Ci ucieknie, gdy przemoczony wrócisz do domu, gdy zaśpisz na
egzamin wiedz: to działa klątwa!
A wyrzuty sumienia mają Ciebie (o którym teraz nieładnie myślę!) zeżreć z kopytami!
* * *
I nie ma od tego uroku odwołania!
...no chyba, żeby okulary wróciły do mnie, oraz etui a także pamięć flash.
No i oczywiście długopis!
A jeśli moja własność szybko nie wróci to.... już wiadomo, co Ciebie czeka!
Autobus na pewno Ci ucieknie, przemoczony wrócisz do domu i z całą pewnością zaśpisz na egzamin
z siódmego przykazania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz