Są wydarzenia muzyczne na których się po prostu musi być!
Pomny tego, dawno minionego zajechałem do wsi Teremiski.
A tam muzyka w stodole!
Uroczysta atmosfera, przejęci soliści i niezwykły repertuar dla wizjonera
(w tym wypadku człowiek mający więcej wzroku niż słuchu) to okazja
do zrobienia kilku portretów.
Zachowuję dobre wspomnienia z tego koncertu.
- Ciasto było smaczne też!
sobota, 8 września 2012
Grająca stodoła (997)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz