W związku z niedyspozycją (jakoś trzeba odpokutować tą rowerową niedzielę!) zawiadamiam cały
świat, moich przyjaciół i znajomych, że poszedłem spać... . Teraz (gdy piszę tą notkę) kiedy dzień
się kończy a noc się jeszcze nie zaczęła czuję się pomiędzy, czyli jak w czyśćcu.
- Jutro na pewno będzie lepiej!
Mleko - miód - buraczki - czosnek - miodek - herbata - mjut itd.
środa, 26 września 2012
Dobranoc w czyścu (1015)
Autor: Obserwator Toruński o 05:58
Etykiety: przeziębienie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz